Ludzie Godziny Czwartej
Mrok od śmierci brata, czyli od niemal trzech lat, był Człowiekiem Godziny Czwartej. Tak naprawdę miał na imię Marek, ale Bartek, nie potrafiąc wymówić poprawnie jego imienia, nazywał go Mrokiem. Właściwie, w ustach Bartka imię Mroka brzmiało „Maook”. Bartek miał udar i nikt, poza Markiem-Mrokiem nie rozumiał jego bełkotliwej mowy. Ale to było trzy lata temu. * Zgrzyt i głuche uderzenie. Rozpędzony samochód z impetem uderza w wózek inwalidzki Bartka. Chłopiec wypada z...
Czy to nas czeka?
„KiR”, nieregularnik okołokwartalny, Nr. 19(77), 5 maja 2011 r. Dzień dobry Państwu. Jeżeli ktoś spośród moich wiernych Czytelników zdumiał się, znalazłszy mój tekst w tej rubryce, wyjaśniam, że tak zdecydował sam Naczelny. Orzekł, iż ani to recenzja jak należy, ani krytyka konkretna, więc albo tu, albo wcale. Więc tu, zgodziłem się. Siła wyższa. Której nie można odmówić przynajmniej częściowej racji… Bardzo rzadko zdarza się, aby wydawnictwa przysyłały nie zapowiedziane tytuły. Dlatego zdumiałem...
Czy to nas czeka?
„KiR”, nieregularnik okołokwartalny, Nr. 19(77), 5 maja 2011 r. Dzień dobry Państwu. Jeżeli ktoś spośród moich wiernych Czytelników zdumiał się, znalazłszy mój tekst w tej rubryce, wyjaśniam, że tak zdecydował sam Naczelny. Orzekł, iż ani to recenzja jak należy, ani krytyka konkretna, więc albo tu, albo wcale. Więc tu, zgodziłem się. Siła wyższa. Której nie można odmówić przynajmniej częściowej racji… Bardzo rzadko zdarza się, aby wydawnictwa przysyłały nie zapowiedziane tytuły. Dlatego zdumiałem...